Rok temu Rudy Kot Andrzej pojawił się w sieci. O tym, że to będzie blog przekonałam się w trakcie. Na początku to miało być coś w rodzaju wirtualnego albumu ze zdjęciami rudzielca, na którego punkcie zwariowałam ;)
O tym że mogą istnieć kocie blogi - pojęcia nie miałam (znałam tylko Rudomi - a i to tak bardziej ze słyszenia). A o tym, że istnieją fajne blogi w sieci i bardzo fajni ludzie, którzy te blogi prowadzą przekonałam się niedługo potem.
W ogóle to myślałam też że blogi prowadzą głównie zdesperowane
nastolatki.... Albo mądrzy ludzie, którzy mają_wiele_do_powiedzenia_na_temat_wszystkiego_i_piszą_bardzo_mądre_rzeczy_w_bardzo_interesujący_sposób_a_potem_robią_karierę_opiniotwórczego_blogera_od_wszystkiego...uff. Okazało się że moja świadomość dotycząca blogów jest zerowa.
Na szczęście szybko przekonałam się jak blogowanie (nawet jeśli tylko o rudym kocie) może być fajne. A ilu fajnych ludzi poznałam, nawet jeśli tylko wirtualnie. Przywiązałam się do Was, do Waszych wpisów, do Waszych zwierzaków.
Przez ten rok odwiedziłam za pośrednictwem blogów wiele miejsc, wykorzystałam niemało przepisów kulinarnych, skorzystałam z wielu życiowych porad i nieustannie podziwiam Wasze koty i inne zwierzaki - jak dobrze wiedzieć że jest więcej osób tak pozytywnie "zakoconych" ;)
Dziś trochę wspomnieniowy wpis, bo zdjęcia już tu kiedyś się pojawiły, ale przy takiej okazji inaczej nie mogłam.
Mam nadzieję że za rok (i w kolejnych latach) też napiszę takiego urodzinowego posta, czego sobie bardzo życzę! Pozdrawiam wszystkich którzy do nas zaglądają i dziękujemy że jesteście i bywacie u nas.
PS.Tak trochę przy okazji tych urodzin zmieniłam wygląd bloga - mam nadzieję że jest czytelnie :) Andrzejowi (chyba) się podobało, bo przeszedł po klawiaturze ;)
Nowy wygląd bardzo mi się podoba. Jeśli Andrzej chodzi po klawiaturze, to może niech kiedyś do nas napisze! Choćby miało to wyglądać "sdkdjjjjjjjj dsdssddllllllooooo eeeeeee.'..'3" to zawsze coś prosto od kota! :)
OdpowiedzUsuńTak się przyglądam pyszczkowi Andrzeja.. I czy tylko mi się zdaje, czy ten rudzielec NIE MA piegów?!
Coś właśnie w tym stylu napisał :P A piega ma,na dolnej szczęce, w ogóle ten pieg pojawił się później i najpierw był malutki a potem większy. Postaram się kiedyś zrobić zdjęcie, tak żeby było go widać :)
UsuńMój Orion to ma więcej piegów niż czystego miejsca! Też kiedyś spróbuję go złapać, ale jak tu sfotografować otwarty pyszczek?
UsuńWłaśnie, a jeszcze teraz się przyjrzałam i jest jeszcze pieg na górnej szczęce ;) Piegate te koty ;) Tylko ciężko to sfotografować ;)
UsuńBardzo lubię Twojego bloga. Kot Andrzej jest fantastyczny - zawsze pieknie wychodzi na zdjęciach a jakie miny robi. Życzę Wam wszystkiego Najlepszego i gratuluję roczku i czekam na nastepne posty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję i ja i Andrzej :)
UsuńGratulacje !!!!
OdpowiedzUsuńTeż się cieszymy ze Was mamy hehe...
I coś w tym jest że nasze wszystkie blogowe koteczki skrdły serducha - każdy z osobna ...
Wszystkiego dobrego dla Andrzejka i personelu................
Pozdrawiam i mizianki przesyłam :-)))
Dokładnie, wszystkie blogowe koty znam i każdego bardzo lubię - takie znajomości :)
UsuńUwielbiam kocie blogi, Twojego też - rekompensują mi w pewien sposób brak kociego towarzysza ;)
OdpowiedzUsuńZawsze tak lepiej, koty poprawiają humor :)
UsuńBlogowanie fajna sprawa:) Twój blog należy do moich ulubionych, oby trwał przez kolejne lata :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała :)
UsuńA teraz Andrzej ma tylu fanów :D
OdpowiedzUsuń;) Koci celebryta jeszcze się z niego zrobi ;)
Usuńżyczę kolejnych lat w blogowaniu :) a Andrzejkowi zdrówka, zdrówka, zdrówka i...posłusznych niewolników ;)))
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Zdrówka i posłuszni niewolnicy to podstawa dla kota :D
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji roczku ;) Ja tez założyłam bloga, aby mieć internetowy album koci, dla tych którzy chcą zobaczyć moje futra. Okazało się, że pisanie o kotach też jest fajne. Jeszcze później się okazało, że jest więcej takich blogów, fajnych ludzi, którzy rozumieją miłość do kotów, można się zapytać, poradzić, a w trudnych chwilach pocieszą szczerze.... Blog Andrzeja jest jednym z naszych najbardziej ulubionych.... i wcale nie dlatego, że kochamy rude koty :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, pięknie i trafnie to ujęłaś - też przekonałam się ile jest ludzi, którzy rozumieją to "zakocenie", a jak trzeba - pomogą i poradzą :)
Usuńooooooo, nowy wygląda :D
OdpowiedzUsuńpoczochraj ode mnie Andrzeja za uszkiem!
Andrzejek poczochrany za uszkiem ;)
UsuńTo był bardzo dobry pomysł, bo świetnie się czyta o Andrzeju i jego otwieraczach :)
OdpowiedzUsuńOtwieraczach... :P Dobre! :)
UsuńŚliczny kiciuś. Ugłaskania dla niego. Moje koty spoglądają zza mojego ramienia. :) Ładnie u Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I pozdrów swoje podglądające koty! :)
Usuńsłodziutki andrzejek, wyrosl na pieknego kocura, jak ten czas leci, to juz rok?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i ciesze sie ze jestescie, nie przestawaj pisac :)
Czas szybko leci ;)
UsuńCudny kociak :). Oby kolejny rok był jeszcze lepszy! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńAndrzej jest cudowny i zasługuje na wiele, wiele lat blogowania :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będzie to wiele, wiele lat :)
UsuńZałożyłam bloga z podobnych względów już parę lat temu. Nawet nie wiedziałam że są inne kocie blogi i że ktoś będzie do nas zaglądał ...;) Teraz mamy masę przyjaciół tak samo zakręconych jak my , a zwierzaki z innych blogów są nam bliskie niemal jak swoje własne ;)
OdpowiedzUsuńBlog Andrzejka uwielbiamy i życzymy kolejnych wielu owocnych lat blogowania :-))
Mizianki dla kotecka i uściski dla Was !
Dokładnie :) A to że ja wcześniej do Was nie trafiłam, tylko dopiero przez bloga to aż dziwne. Ale widocznie za mało buszowałam po sieci w poszukiwaniu fajnych kotów :) Ale lepiej późno niż wcale, teraz już inaczej nie wyobrażam sobie :)
UsuńTo jest świetny blog, mam nadzieję, że długo będziesz go prowadzisz :) Fajne to jest zajęcie.
OdpowiedzUsuńAndrzej robi super miny, uroczy jest ^^
Blogi wciągają :)
UsuńTeż jak zakładałam bloga pojęcia nie miałam, że jest aż tyle fajnych, pozytywnie zakoconych ,ludzi w sieci :)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Andrzejka i jak zawsze oczywiście dalej będę do Was zaglądała :)
Dobrze się było o tym przekonać, że tyle jest fajnych ludzi, na szczęście mi się też udało :)
UsuńJak to pięknie, że to już rok! Niech to będzie dopiero początek, bo ja o tym Rudzielcu mogę czytać bez przerwy :)) Wszystkiego naj, Andrzejku! :)
OdpowiedzUsuńPS. Blog w nowej odsłonie wygląda świetnie :)
Dziękujemy, staraliśmy się z Andrzejem ;)
UsuńAniu, życzę Ci 100 la blogowania. Nie przestawaj, bo robisz to świetnie. A razem z Andrzejkiem tworzycie duecik, który uwielbiam odwiedzać.
OdpowiedzUsuńP.S. Nowy wygląd bloga jest świetny.
Buziaki od Niebieskich troszkę chorych.
Dziękuję i życzę Wam zdrowia dużo!! :) I czekamy na Dziubulkowe posty :)
UsuńJak zacząłem prowadzić bloga to myślałem, że po kilku wpisach pewnie go porzucę. A to już 3 lata szkrobię mniej lub bardziej intensywnie.Czasem mam dość, czasem zastanawiam się na dłuższą przerwą ale uznałem, że po prostu jak mam słabszy czy trudniejszy okres to nie piszę bo wymęczone i pisane na siłę posty są bez sensu. Do stałego prowadzenia bloga przekonało mnie kilka rzeczy: wierni czytelnicy, zawiązane dzięki niemu znajomości ale też jego funkcja jako archiwum różnych wydarzeń, które dzieją się w naszym życiu. Mam tam całe archiwum tego jak zmieniają się i rozwijają moje koty, na co chorowały, jak przebiegało leczenie, jak pojawiali się nowi domownicy. Ot, taki pamiętnik, do którego zawsze można sięgnąć i sprawdzić, że np. 2 lata temu coś tam się wydarzyło. Buźka!
OdpowiedzUsuńDokładnie, zawsze po kilku latach będzie do czego wracać, popatrzeć co się działo, a u Ciebie to tym bardziej. Pozdrowienia dla Twoich kociaków! :)
Usuńpiekny szablon! :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze piekniejszy kotek! :)
/me zerka czy inny nie widzi ze oglada rude zdjecia]
wszystkiego najlepszego!
Dziękuję :)
UsuńJa życzę Ci kolejnych lat blogowania. Fajnie piszesz tak lekko i wesoło. Lubię tu zaglądać i czytać o Andrzeju. Ja i Timon życzymy wszystkiego naj naj.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Dziękuję Wam bardzo i pozdrowienia dla Timonka! :)
UsuńAndrzeja nigdy dość :) Bardzo lubię śledzić jego codzienność i przygody, więc nie przestawajcie pisać:) Aha, bym zapomniała! Kot Morris śle pozdrowienia :D
OdpowiedzUsuńMorrisa też pozdrów od nas :)
UsuńGratuluję roczku!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od Psoty :-)
Dziękuję :) I pozdrów Psotę :)
Usuń