Andrzej uwielbia papierowe torby. Żadnej nie przepuści i każdy kto do nas z taką przychodzi musi się z tym liczyć :)
Ostatnio przekonała się o tym Karolina (pojawia się tutaj jako Ciotka Andrzeja) z bloga Ulicami Warszawy. Odwiedziła nas z taką torbą z zakupami, a pierwsze co Andrzej wpakował się do środka.
Torba oczywiście już u nas została, bo nikt nie miał serca Andrzejowi jej zabrać ;)
A przy okazji odwiedzin Andrzej dorobił się pięknych zdjęć, również w prezencie od Karoliny.
A przy okazji moje ulubione zdjęcie małych stópek - zdradzę Wam, że przyjaźń z Andrzejem powoli zaczyna rozkwitać ;) Rudzielec coraz częściej i coraz bliżej spędza czas w pobliżu małego Tymka, nieważne czy ten śpi, je czy się bawi. Już nie mogę się doczekać ich wspólnych zabaw, bo na razie to po prostu wspólne spędzanie czasu :)
Pozdrawiamy serdecznie i zapraszam na ulice Warszawy także na stronę facebooka!
Moje koty też lubią :D Uściski dla Was :)
OdpowiedzUsuńHaha, Forcia także lubi: http://kosmokoty.blogspot.com/2015/07/wskazowki-na-upalne-dni.html ;)
OdpowiedzUsuńAndrzejek taki towarzyski <3
Najgorzej jak przeloza glowe przez raczke od torby i nie moga wyjsc i biegaja jak oparzone po caly domu do czasu az torba sie podrze;-)
OdpowiedzUsuńMój poprzedni tak biegał z reklamówką plastikową! Ale to i tak nic bo kiedyś włożył głowę do słoika i biegał... Na szczęście jakoś sam sobie to zdjął :))
UsuńHaha, Andrzej też czasem tak biega z torba lub pudełkiem na głowie ;) Ale żeby ze słoikiem - to musiało być zaskakujące ;)
UsuńIdiota mógł się udusić! Potem zawsze zakręcałam słoiki :-)
UsuńI proszę bardzo - następny dowód, że warto dać kotu coś zwyczajnego jak karton czy papierowa torba niż kupować jakieś drogie gadżety, bo i tak pewnie zostawią, a tak to jest i taniej, i dla nich zabawniej ;) Moje ostatnio bardzo bawią się folią od butelek 1,5 l wody. Tarzają się, ciągają i skaczą. Szeleści głośno, ale chociaż jest chwila spokoju.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, proszę przytulić rudaska ode mnie <3
O to z folią też wypróbuję - i to prawda, koty są bardzo ekonomiczne pod względem zabawek ;)
Usuńjak miło popatrzeć na Andrzeja :) ta męska przyjaźń będzie sie zacieśniać i ani się obejrzycie, az będą wspólnie rozrabiać ;)))
OdpowiedzUsuńNa to wspólne rozrabianie czekam ;)
UsuńAndrzej jest uroczy w tej torbie :) Ale stópki Tymka jeszcze bardziej ;)
OdpowiedzUsuńNo przecież torba nie może być pusta :-) gdzie ona tam i kot :-)
OdpowiedzUsuńjaką Andrzejek ma piękną, błyszczącą sierść! a słodkie stópeczki małego Tymka do zacałowania !!! cudne te Twoje chłopaki, my tu już niecierpliwie tupiemy nóżkami na zdjęcia wspólnych zabaw. tylko jeszcze Tymek troszkę podrośnie i gotowe :)
OdpowiedzUsuńHumora
Też własnie na to czekam, mam nadzieję że będzie grzecznie :D
UsuńAndrzej powinien isć na casting na modela. ;) taką minke zrobił w tej torbie, że mi też byłoby żal mu ją zabierać. :))
OdpowiedzUsuńPrzesłodka mordka. Jak Tymek podrośnie na pewno się zaprzyjaźnią.
OdpowiedzUsuńInaczej sobie nie wyobrażam! :)
UsuńFisiek dziś właśnie też objął w posiadanie taką papierową torbę i nie wychodzi z niej od kilku godzin :D
OdpowiedzUsuńZmówli się telepatycznie ;)
UsuńAndrzej wygląda super twarzowo w owej torebce! Tylko pozazdrościć takiego modela. ♥ Koty i torebki to świetna sprawa. ^^
OdpowiedzUsuńAndrzej piękny jak zwykle ;)
OdpowiedzUsuńCześć mam problem jakbyś wiedziałą jak go rozwiązać zapraszam na mój blog - ostatni post :(
OdpowiedzUsuńMoje oba kochają wręcz papierowe tytki i kartoniki :) nawet do zbyt małego potrafią się zapakować :)
OdpowiedzUsuńStópki urocze. A Andrzejek cudowny jak zwykle. <3
OdpowiedzUsuńJa przecinam uszy w torbach. Znam ze słyszenia przypadek, gdy kot w nocy biegał tak z papierową torbą zahaczoną o jego szyję. Kot wystraszony, a w ciemnościach widać było iskry, które powstały na skutek tarcia papieru o podłogę.
To mądry pomysł. Ja co prawda na noc i samego Andrzeja z takimi "zabawkami" nie zostawiam, ale nigdy nic nie wiadomo - a bez uszu bezpieczniej :)
UsuńMuszę przyznać, że zdjęcie mały stópek to konkurencja dla fotek Andrzeja. :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Andrzej może zacząć się bać konkurencji :P
UsuńCiekawy blog!!! :D można też wpaść do mnie ;) : http://mikaksiezniczka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń