Andrzej zimne ranki i wieczory przysypia. Na balkon wychodzi na chwilę - po to by za moment wrócić, bo przecież zimno! Jesienne słońce przy dosłownie kilku stopniach jest bardzo mylące, nawet dla kota.
Wieczorami siedzimy sobie tak - na to żeby wejść na kolana Andrzej za oknem potrzebuje chyba temperatur minusowych ;)
Ale ja myślę że już spokojnie można by zastosować Jesienny Przetrwalnik (muszę tylko do tego przekonać niedotykalskiego Andrzeja)
obrazek stąd |
Kotorysunki 2016 to efekt współpracy 13 projektantek graficznych. Każda z nich opracowała jeden, wybrany miesiąc (lub okładkę). W ten sposób na każdy miesiąc mamy wspaniałe, kocie rysunki - z tego powodu już nie mogę się doczekać na styczeń, luty... i tak do grudnia.
O tym jaki kalendarz jest w środku możecie podejrzeć Tutaj A o samym kalendarzu można poczytać na stronie Fundacji Kot i Kocia Dolina.
Kotorysunki2016 |
Koszt - to jedyne 20 zł. Zachęcam i polecam!
Jesienny przetrwalnik jest genialny! Ja kociaka zamieniam jednak na królika i psa :D.
OdpowiedzUsuńAle mu zazdroszczę! A ja dzisiaj od 7 rano do 18 wieczorem poza domem byłam :(
Nieważne jaki zwierzak, ważne żeby chciał ogrzać kolana ;)
UsuńTo mi brakuje tylko kota do przetrwania, i chyba stąd 4 przeziębienie w październiku;)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Śliczny kalendarz :) nasze łobuzy na balkon wychodzą południami bo słońce pięknie świeci i jest ciepło ;)
OdpowiedzUsuńale on słodko śpi <3
OdpowiedzUsuńa jak nóżki pokazuje mhmm :)
wyglada jakby medytowal :)
OdpowiedzUsuńMoje zwierzaki też teraz ciągle na kocu, najlepiej 100% wool :). Ciekawy ten kalendarz :d
OdpowiedzUsuńAle się wyciąąągnał :D Fisiek spędza każdy wieczór u mnie na kolanach :p
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! :)
UsuńJesień najchętniej bym przespała! Najbardziej dobija mnie myśl o tych krótkich dniach :(
OdpowiedzUsuńU nas na minusie, więc najlepsze miejsce dla kota to fotel przy kominku. :) Ma tam miejscówkę. :)
OdpowiedzUsuńAle ja kocham koty!!<3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)