Andrzej, jako starszy koci brat jest bardzo odpowiedzialny i pierwszy musiał przetestować. To nic że w domu i bez wody - ważne że basen zyskał certyfikat bezpieczeństwa przyznawany przed Rudego Kota Andrzeja.
Andrzej z ogromną ciekawością najpierw obserwował basen, a później do niego wszedł.
Obszedł dokładnie z każdej strony i sprawdził czy może być używany.
Basen zyskał pełną akceptację Andrzeja. Teraz czekamy na test z wodą.
Basen zyskał atest, to najważniejsze :) no ciekawe, czy Andrzejek będzie taki odważny, jak w środku będzie woda ;)
OdpowiedzUsuńPewnie tak odwaga do testowania zniknie ;)
UsuńDobrze ze pazurow na nim nie ostrzy;)
OdpowiedzUsuńŚwietny tester z Andrzeja. :D
OdpowiedzUsuńMój kot toleruje wodę :P Nie ucieka w panice a czasem sam włazi do wanny z wodą :D
OdpowiedzUsuńAndrzej jak wchodzi do wanny to tylko do pustej ;)
UsuńAle Andrzej ciekawy! :) Czekamy na test z wodą. ;D
OdpowiedzUsuńOj, basen napełniony wodą nie będzie już tak atrakcyjny, ale póki nie jest można poleżeć na miętkim ;)
OdpowiedzUsuńBasen bez wody jest jeszcze całkiem przyjaznym miejscem, ale gdy będzie napełniony to raczej Andrzej będzie się trzymał z daleka ;D No chyba, że okaże się wielbicielem wody.
OdpowiedzUsuńOj, raczej nie sądzę, może zmoczy łapkę ;)
Usuń