Jak zima, to wiadomo że trzeba się ogrzać. A kto jest mistrzem wygrzewania się? Oczywiście koty!
Nikogo chyba nie dziwi widok kota grzejącego się na ciepłym kaloryferze. Czasem tak ciepłym że mi rękę ciężko utrzymać - a Andrzej leży jak gdyby nigdy nic.
A potem, jak już zejdzie z kaloryfera jest taki cieplutki!
Za oknem nadal mroźno, chociaż już nie ma -20, ale śmiało można powiedzieć że zima na całego. Taka prawdziwa zima, ze śniegiem i minusowymi temperaturami.
A dziś na rozgrzewkę mam dla Was ciepłego Andrzeja na ciepłym kaloryferze.
Od samego patrzenia na te zdjęcia powinno Wam się zrobić odrobinę cieplej. Do tego polecamy jeszcze kubek gorącej herbaty 😉
Pozdrawiamy serdecznie i trzymajcie się ciepło!!! Cieszmy się zimą póki jest i czekajmy na wiosnę 😉
11 stycznia 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaki przepiękny Andrzej! Moja w życiu by się nie zmieściła i raczej zimnolubna jest :D Dostaliśmy nowy drapak i teraz tylko tam leży.
OdpowiedzUsuńDrapak wygodniejszy :)
Usuńja co prawda ostatnio szukałam jak największej ochłody,ale coś czuję,że za parę dni takie dogrzanie będzie mi potrzebne:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Czy tylko mi się wydaje ale z Andrzejka to taki słodki grubasek jest. :-D <3
OdpowiedzUsuńHihi, jak dziś o 7 ujrzałam -14 stopni to miałam ochotę zrobić podobnie jak Andrzej :D A tak poza tym to zgłasza się osoba, którą dziwi widok kota na kaloryferze:)) mój Elmo jest zdecydowanie zimnolubny, bardzo stroni od wszelkiego ciepła, dlatego też nie śpi ze mną w łóżku :( Mały minusik kotów długowłosych.
OdpowiedzUsuńNo tak, kotom długowłosym pewnie zawsze jest ciepło i nie musza się dogrzewać :)
UsuńNo pięknie się Andrzejek wygrzewa.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mieszczę się na kaloryferze ;) Tylko kotu pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńHaha, też o tym myślałam ;)
UsuńWspaniały:)
OdpowiedzUsuńMoja Yolanda także ubóstwia grzejnik:)
Dużo zdrówka dla Was w 2017!
UsuńPiękny rudzielec! I wcale mu się nie dziwię, że wybrał kaloryfer :D
OdpowiedzUsuńAndrzej jest wspaniały. :) Mój kot akurat upodobał sobie pokrywę akwarium nagrzaną od żarówki. :)
OdpowiedzUsuńAndrzej też lubi spać na akwarium :)
UsuńAle fajnie się grzeje ;) Andrzejku wpadnij do mnie na konkurs :)
OdpowiedzUsuńHarvey preferuje zimną podłogę, Chloe natomiast tekturowy drapak na parapecie, chyba że grzejnik jest ciepły, to leżankę na kaloryfer. ;D
OdpowiedzUsuńAle słodziak. My mamy ogrzewanie podłogowe, więc Nutuś wybrał sobie dywanik w łazience jako najcieplejsze miejsce w domu. :)
OdpowiedzUsuńMój kot uwielbia leżeć na piecu , podobno również wchodzi do popielnika ale osobiście nigdy nie widziałam.
OdpowiedzUsuńHaha świetne ujęcia! Znamy też to - koty oblegają grzejniki, czasem nawet wszystkie 3 na sobie w kupie leżą :P
OdpowiedzUsuń