A do testowania były same pyszności - saszetki karmy mokrej w różnych smakach, opakowanie karmy suchej o smaku łososia oraz próbki karmy suchej w pozostałych smakach.
Na początek może co nieco o samej karmie Leonardo. Karma mokra w saszetkach Finest Selection dostępna jest w następujących wariantach smakowych: Kitten z drobiem, Wołowina, Drób, Mięsne Menu, Ryby i Krewetki, Pstrąg z kocimiętką, Kangur z kocimiętką, Kaczka z serem, Drób z jajkiem, i Królik z żurawiną. Opis wszystkich smaków znajdziecie TUTAJ.
Sucha karma Leonardo też występuje w różnych wariantach smakowych: Kitten dla młodych kotków, dla kotów dorosłych są wersje z kaczką, z jagnięciną, z drobiem,z łososiem. Jest karma dla kotów o niższej aktywności, karma dla kotów dużych ras czy dla seniorów - o wszystkich rodzajach możecie przeczytać na stronie wchodząc w linki do poszczególnych rodzajów karm.
Co ważne, karma z łososiem (Adult GF Salmon), z drobiem (Adult Poultry GF) i dla kotów dużych ras (Adult Maxi GF) zawierają amarantus zamiast zbóż.
Po za tym producent karmy gwarantuje że karma Leonardo zawiera najlepsze składniki, bez sztucznych barwników, konserwantów i polepszaczy smaków. Brzmi pysznie, prawda?
Karma Leonardo |
Szczegółowe informacje dotyczące składu i analizy karmy suchej jak i mokrej można znaleźć na stronie pod tym linkiem
Ja tylko zaznaczę że nie jestem ekspertem w żywieniu kotów i w recenzji karmy zdaje się tylko (a może aż?) na opinię Andrzeja - w sumie jakby nie patrzeć to główny tester. Dla zainteresowanych i obeznanych w temacie - analizę składu poszczególnych smaków karmy suchej możecie zobaczyć na tej grafice:
Analiza składu - karma sucha Leonardo |
A tak wygląda analiza składu karmy mokrej w saszetkach, które zajada Andrzej:
Analiza składu - karma mokra Leonardo |
Na pierwszy ogień poszło Rybne menu, czyli karma o smaku Ryba i Krewetki. I tu nieco się rozczarowałam - bo Andrzej smaki rybne jadł najmniej chętnie. Długo przy tym się kręcił, zakopywał i wąchał. Podobnie było z karmą o smaku Pstrąga i kocimiętki.
Ale już kurczak smakował mu bardzo - nawet jak karma się skończyła to dobierał się do saszetki 😊
Jeśli chodzi o skład tych dwóch saszetek - karma z kurczakiem prezentuje się następująco:
mięso z kurczaka serca, wątroba, żołądki (70%), rosół z kury (29,3%), substancje mineralne (0,5%), olej z łososia (0,2%).
A karma z rybą i krewetkami: łosoś (30%), bulion ze śledzi, łososia, krewetek (29,3%), śledź (18%), krewetka (12%), wątróbki drobiowe (10%), substancje mineralne (0,5%), olej z łososia (0,2%)
Żeby Was nie zamęczyć za dużą ilością procentów, liczb i składników - po resztę składów karm odsyłam na stronę producenta - TUTAJ. Znajdziecie tam zarówno skład poszczególnych karm, jak i analizę składu.
Andrzej jadł wszystkie smaki z chęcią, jedynie nie podeszły mu karmy rybne. Pozostałe wcinał chętnie, i karmę z wołowiną, i kaczką, i królikiem - do wyboru, do koloru
Co mnie zdziwiło z ogromnym apetytem zjadł kangura i królika! O to go nie podejrzewałam. Myślałam że jednak tradycyjnego kurczaka nic nie przebija, a tu taka niespodzianka 😊
Powiem szczerze, że jestem też bardzo ciekawa czy Andrzej jadłby puszki od Leonardo - bo mają nieco inne smaki (np. Leonardo bogate w drób, w wątróbkę i w rybę). Saszetki się sprawdziły - na tyle ile mogliśmy przetestować - z czego bardzo się cieszę, bo uwierzcie że nie ma wiele mokrych karm które Andrzej zjada bez problemu.
Jak już wyżej wspomniałam do testowania Andrzej dostał też karmę suchą - ale o tym czy smakowała napiszę w kolejnym poście, który niebawem na blogu.
U nas dzisiaj lub jutro pojawi się recenzja mokrych karm Leonardo. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że tym razem Andrzej nie miał żadnych problemów, bo wiem jak to u was jest z jedzeniem. ;)
Te o dziwo mu posmakowały ;) Chociaż to się jeszcze może zmienić, z niego jest maruda ogromna i zmienny gust ma ;)
UsuńOlaboga, ale egzotyczne smaki;)
OdpowiedzUsuńCudny obżartuszek;)
Nie testowałam jeszcze pokarmów z tej firmy, może wkrótce spróbuję. :) Dobrze, że Adnrzejek jest zadowolony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Andrzej poleca :)
Usuń