10 listopada 2014

Jednak drapak!

Kot, tak jak człowiek do pewnych rzeczy musi dorosnąć. I tak się stało w przypadku Andrzeja.


Już jakiś czas temu kupiłam mu drapak z lidla. Wtedy Andrzej podszedł do niego bardzo sceptycznie. Drapak przed długi czas omijał szerokim łukiem.

Podchodził do niego tylko wtedy, jak położyłam tam jedzenie. Ale od jakiegoś czas drapak stał się mu trochę bliższy. Już kilka razy przyłapałam go na tym że drapie drapak!

Do budki co prawda jeszcze nie wchodzi. Myślałam nawet żeby wyciąć dziurę z drugiej strony i zrobić taki drapakowy tunel. Ale póki co mamy miłość do samego drapaka i do powieszonych na nim piłeczek.



Niektóre zdjęcia nieco niewyraźne, ale mój aparat nie zawsze nadąża za energicznym Andrzejem.

A tak szaleństwa Andrzeja z drapakiem widzi wujek google, który zrobił animację z tych zdjęć widmo.

Pozdrawiamy serdecznie z Andrzejem zakochanym w drapaku i jeśli też macie długi, cudowny weekend - to miłego odpoczynku życzymy!

28 komentarzy:

  1. Słodko :) super, że się przekonał. Teraz czekam na zdjęcia z budki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki słodziak z niego <3 Skoro twój kiciuś się przekonał, to ciekawe jak będzie z moimi kotami :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No, nareszcie przyszedł czas na drapak :) A w budce czyżby leżały szeleczki? :3

    OdpowiedzUsuń
  4. drapak i Andrzej pasują do siebie kolorystycznie. Dobrze,że się przekonał do drapaka. zawsze to jakaś odmiana w kocim życiu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochany Andrzeju, najlepsze życzenia z okazji imienin! ( O ile to dzisiaj). Twoja Claire z Matką :D

    OdpowiedzUsuń
  6. To fajnie że się przekonał do drapaka. Super zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma co się przejmować, że Andrzej nie zagląda do budki - u mnie jest to sezonowe w przypadku Oriona, wcale (bo dupsko za wielkie) w przypadku Marcela i ZAWSZE w przypadku Gandalfa :) Andrzej z pewnością też się przekona, szczególnie gdy przyjdzie zima i zrobi się chłodniej :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasem żyjemy obok siebie, niby nic nas nie łączy, aż tu nagle... przychodzi miłość, jak widać po Andrzejku ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Taaa, koty są niepowtarzalne z tym swoim czekaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. To widać jest dojrzała miłość, wymagała czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. To świetnie, że wreszcie się przekonał :) Miło jest patrzeć, jak kot korzysta z tego, co się mu kupiło :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Andrzejek po prostu musiał się do drapaka przekonać ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mój tak samo, jednak woli drapać wykładzinę. Jak widać Lidlowskie drapaki cieszą się powodzeniem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja miesiąc temu kupiłam Timonowi drapak, jestem zadowolona bo podchodzi i drapie ale do budki nie wchodzi. Czasem śpi na drapaczku lub sobie siedzi i podziwia świat.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może do budki też się przekona, na to liczę z Andrzejem też :)

      Usuń
  15. Jak slodko wyglada w tym drapaku. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyzwyczai się pewnie i do budki, więc jeszcze nieraz tam będzie siedział ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Super, a i budkę może jeszcze polubi:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)