Nie od dziś wiadomo że przebywanie ze zwierzakiem, wszystko jedno czy będzie to pies czy kot - ma wpływ na poprawę samopoczucia człowieka. Nie tylko psychicznego ale też fizycznego. O tym, czym jest felinoterapia można poczytać np. TUTAJ lub na stronie magazynu Kocie Sprawy
A o tym, jak kot może ocalić życie całej rodziny opowiada książka Billy. Kot, który ocalił moje dziecko autorstwa Loiuse Booth. Książkę miałam okazję przeczytać dzięki Wydawnictwu Nasza Księgarnia
Billy. Kot który ocalił moje dziecko |
Jest to prawdziwa historia przyjaźni autystycznego dziecka i niezwykłego kota. Fraser, główny bohater, to mały chłopiec. Od urodzenia przyprawiał swoich rodziców o zmartwienia - ciągle płakał, miał skłonność do nagłych wybuchów złości, często wywołanych pozornie błahymi przyczynami. U Frasera zdiagnozowano autyzm, hipotonię i zaburzenia behawioralne.
Jego mama zgłosiła się do fundacji "Cats Protection" w poszukiwaniu "wyjątkowego przyjaciela" dla swojego małego synka.Wiedziała, że towarzystwo zwierzaka może mieć dobry wpływ na Frasera. Tak zaczyna się książka - od podróży do kota i poznania Billego z Fraserem.
I od pierwszego spotkania, najpierw w siedzibie fundacji, a potem w domu Frasera - zaczęła się niezwykła przyjaźń małego chłopca z kotem. Pierwsze spotkanie i zdanie, które utkwiło w pamięci (a rodzicom Frasera pewnie ten obraz będzie towarzyszył zawsze): "Chłopiec i kot tulili się przez chwilę w milczeniu, jakby poza nimi nie było nikogo na świecie". A potem Fraser powiedział, że Billy będzie jego najlepszym przyjacielem. I te słowa okazały się prorocze.
Billy okazał się kotem niezwykłym - cierpliwy, kochany i zawsze doskonale wyczuwał kiedy Fraser potrzebował jego pomocy czy nawet obecności. Takich sytuacji, gdzie szaro - biało kocur nie raz uratował sytuację w książce jest mnóstwo, np. przy kąpieli czy radzeniu sobie z negatywnymi emocjami. Wszystko opisuje mama Frasera, Louise Booth. Przywołuje wiele sytuacji z przeszłości, opowiada o rodzinie, swoich rodzicach, przedszkolu Frasera - dzięki temu książka "sama się czyta".
When Fraser Met Billy - facebook |
Fraser and Billy |
I na koniec niespodzianka - dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia mamy dwie książki do rozdania.
Długo się zastanawiałam jaki konkurs mogę dla Was zorganizować - i wymyśliłam.
Temat konkursu: Jak pomagają koty?
Forma: dowolna - mogą być zdjęcia, rysunki czy opisane przez Was historie. Z teraz i z przeszłości, dotyczące dnia codziennego, a może jakiś niezwykłych wydarzeń, o Was i Waszych kotach, a może o kimś kogo znacie lub znaliście?
Prace prosimy wysłać na adres: rudykotandrzej@gmail.com do poniedziałku, 30 marca do 12.00.
Rozwiązanie i wyniki - 1 kwietnia. Wszystkie zdjęcia i historie pokazujące jak koty pomagają nam w życiu pojawią się u Andrzeja na blogu.
Z racji tego że książki są dwie - jedną wylosujemy razem z Andrzejem (ostatnio dobrze nam szło - film tutaj) a druga powędruje do osoby, której historia/ zdjęcie mnie urzeknie, zauroczy, wzruszy lub rozśmieszy lub w inny sposób przyciągnie moją uwagę - Kto wie?
Who knows? - link do źródła |
Liczę na to, że dzięki Wam znowu powstanie piękna galeria z kotami, i z opisami tego jak koty są pomocne i niezbędne w życiu!
Miłego weekendu,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki i takie pozytywne historie :)
OdpowiedzUsuńWysłałem ci już opowiadanie o tym, jak kot uratował nastolatka od śmierci. Może wygląda nudno, ale według mnie jest to ujęte krótko, lecz z pewną dozą miłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
Dziękujemy! :)
Usuń:)) I znów tak ciekawie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńOj to będzie zgłoszenie :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością :)
UsuńWłaśnie wczoraj dokończyłam tą niezwykłą książkę :) Bardzo mi się podobała, przypomina, że zwierzęta są niesamowite! :)
OdpowiedzUsuńMnie też błyskawicznie wciągnęła :)
UsuńUwielbiam takie książki, bardzo chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńO, ciekawa książka o felinoterapii, my wiemy dobrze, że koty to magiczne stworzenia :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, są magiczne! :)
UsuńFajnie :)
OdpowiedzUsuńBył chyba kiedyś taki film?
Szkoda że nie mam kota.
----------------------
jak ktoś lubi króliki to zapraszam :
https://kicaty.blogspot.com :)
Kusi mnie ta książka, bo same dobre opinie o niej słyszę! Muszę w wolnej chwili usiąść i coś naskrobać do konkursu!
OdpowiedzUsuńZachęcam i czekam :)
UsuńMuszę przyznać że nie wiedziałam do końca co koty potrafią 😄 O ratujących życie psach czy pomagających w chorobie koniach słyszałam, ale o kocie pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńCzłowiek uczy się przez całe życie ;)
UsuńSzkoda ze tak późno Tu trafiłem. Uwielbiam książki o Kotach. Tej nie czytałem a i mam swą histocie. .. może kiedyś.
OdpowiedzUsuń