Drapak i Andrzej to od początku trudna znajomość. O tym pisaliśmy TUTAJ. Później zdarzały się wspólne zabawy na drapaku - Andrzej trochę się przekonał. Może to nie była wielka miłość ale zawsze coś.. To mogliśmy zobaczyć TUTAJ.
Jednak od pewnego czasu drapaka stał zupełnie niezauważony przez Andrzeja. Wstyd się przyznać, ale zaczął nam służyć jako podręczny stolik pod moją torebkę. Ale ostatnio patrzę a Andrzej i drapak znów do siebie wrócili!
Trochę mały ten drapak jak na takiego dużego Andrzeja ale zawsze to drapak! Miejsce gdzie bezkarnie można zaostrzyć pazurki, poprzeciągać się i pobawić.
Cieszę się bardzo że Andrzej na nowo odkrył zalety sizalowej piłeczki i drapaka! Oby na dłużej niż ostatnio! ;)
I dziś powróciła do nas wiosenna, majowa pogoda - było duuużo słońca. Andrzej nie mógł inaczej, tylko przez cały dzień korzysta z kąpieli słonecznych:
Mam nadzieję że i u Was już świeci słońce i że zostanie na dłużej, już do końca lata, a nawet do jesieni! :)
U mnie dziś pochmurno, może jutro będzie lepiej, i jak Andrzej będzie cieszyć się słońcem? :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że drapak znów się mu podoba, oby tak zostało :D O dziwo u nas też teraz Fiś zaczął drapać swój, a nigdy tego nie robił, czyżby kociaki zmądrzały na wiosnę? :D
OdpowiedzUsuńMoże, w końcu kiedyś trzeba ;)
UsuńMy mamy jeden z większych drapaków, taki podwójny i pod sufit. Z początku Chrupka i Klakier bardzo nieufnie podchodzili do niego. W tej chwili to ulubione miejsce do wszystkiego :))) do spania, ganiania się, drapania i chowania :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie o takim drapaku myślę, ale on ciągle w planach... :)
UsuńU mnie drapak też ma lepsze i gorsze dni. Czasami poza porannym przeciąganiem Marcela stoi tygodniami nieużywany, a później nagle oba kocury pałają do niego miłością - śpią w budce, na półkach, wspinają się, drapią, skaczą...
OdpowiedzUsuńWidocznie koty już tak mają ;)
UsuńU nas też wróciło słońce, co bardzo nas cieszy ;) a co do drapaka...nasz nowy stoi nieużywany i myślimy o zmianie ;)
OdpowiedzUsuńCiężko trafić w koci gust, nawet z drapakiem ;)
UsuńU nas dziś było cudownie ciepło i słonecznie, a drapak? -" jak wiatr zawieje"...czasem używany,
OdpowiedzUsuńa czasem służy mężowi za podpórkę złamanej nogi, ale ogólnie przydaje się.
Całuski Ania
Dobrze że na coś i tak się przydaje! :)
UsuńMój z drapaka korzysta regularnie - zawsze jak mu obetnę pazury :P
OdpowiedzUsuńOstrzy pazury! :)
UsuńHaha, kotom zawsze się coś znudzi, ale dobrze, że do tego z czasem powracają ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia bawiącego się Andrzejka!
Co do pogody, to i u nas zrobiło się słonecznie, więc super :D
Pozdrawiamy!
http://kosmokoty.blogspot.com/
I bardzo dobrze że powracają, taki mają już styl ;)
UsuńTypowy kot. Najpierw się gniewa na zabawkę lub drapak, a później wieeeelka przyjaźń. Andrzejek jak zwykle przeuroczy. :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie, typowy kot :)
UsuńCudny jak zwykle. A drapak fajny, super, że wreszcie został doceniony;)
OdpowiedzUsuńandrzejek wygląda cudnie i jak maly kicius szalejac z tymi zabaweczkami drapakowymi :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
humora
Odkrył w sobie kocie dziecko! ;)
UsuńŚwietny kotek;)
OdpowiedzUsuńGdyż rzeczy długo nieużywane w oczach kota sś jak nowe :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, to całe podsumowanie! :)
UsuńPiękny w tym słońcu :). My też korzystamy :D
OdpowiedzUsuń